Dość mocno wakacyjną przejażdżkę urządził sobie mężczyzna, który wsiadł na skuter w klapkach i bez koszulki, po czym ruszył w drogę. Zapanowanie nad jednośladem o znacznie mniejszej mocy niż motor okazało się jednak bardzo trudne. Nie wiadomo czy przez obuwie, do którego jest mocno przywiązany.
Skuter rozwalony, ale klapek jest
Sam przebieg zdarzenia zarejestrowany na domowym monitoringu wygląda dość przerażająco. Mężczyzna po tym jak stracił panowanie wjechał na chodnik, a skuter uderzył w ogrodzenie posesji. Mężczyznę wyrzuciło wprost na wystające szpikulce ze wspomnianego ogrodzenia.
W pierwszej chwili wyglądało to strasznie, ale mężczyzna szybko się pozbierał i powędrował po zgubiony klapek. Dość dziwnie zachował się kierowca samochodu, który zatrzymał zobaczyć się co się stało, po czym szybko odjechał. Zapomniał najwidoczniej, że w takiej sytuacji należy udzielić pomocy.
Obity, obtarty i z głębokimi ranami mężczyzna zwijał się z bólu w oczekiwaniu na przyjazd karetki. Ta pojawiła się dość szybko, po tym jak pomoc wezwał jeden ze świadków.