Uciekanie ciężarówką przed kontrolą ITD już na pierwszy rzut oka wydaje się mało rozsądne. Kierowca Mercedesa na DK 88 w Gliwicach jednak postanowił spróbować, ale bardzo szybko się przeliczył. W dodatku jego tłumaczenie pozostawiało wiele do życzenia.
System preselekcji wagowej wskazał kierowcę, który miał zostać poddany kontroli. Inspekcja Transportu Drogowego nakazała kierowcy zawrócić i wjechać punktu kontrolnego z wagą. Mężczyzna zlekceważył jednak polecenia i pojechał dalej, chowając się na jednej z ulic.
ITD ruszyło w poszukiwania
Funkcjonariusze widząc, że kierowca nie nie dostosował się do poleceń ruszyli za nim. Pojazd znaleźli na jednym z parkingów i od razu wezwali policję oraz holownik. Po chwili na miejscu pojawił się mężczyzna, który udawał zaskoczonego całą sytuacją. Twierdził, że pojazd jest zepsuty i cały czas tutaj stał. Inspektorzy dysponowali jednak zdjęciem wykonanym przez kamerę systemu preselekcji wagowej.
Kontrola ITD wykazała ogromny szereg nieprawidłowości. Ciężarówka poruszała się bez oznaczenia pojazdu wymaganymi tablicami barwy pomarańczowej i nie była wyposażona we właściwą liczbę gaśnic. Kierowca nie posiadał zezwolenia na wykonywanie zawodu przewoźnika drogowego, kwalifikacji kierowcy, wymaganych instrukcji pisemnych w przypadku rozszczelnienia pojemników z niebezpiecznym materiałem.
Sam ładunek nie był w żaden sposób zabezpieczony. Kierowca nie posługiwał się również właściwie tachografem. Podczas analizy czasu pracy stwierdzono brak wielu zapisów aktywności. Łacznie będzie musiał zapłacić ponad 16 tys. zł kary, a do tego pokryć koszty wynajęcia holownika.