Każdy kierowca bardziej lub mniej dba o swój samochód pod wieloma względami. Niestety nie ma świadomości, że nie robi tego tak naprawdę przez 24 godziny na dobę. A bardzo wiele błędów popełnianych jest tam, gdzie nawet kierowcy to przychodzi do głowy. Ba! Nawet nie ma tego świadomości. I tutaj nie jest ważne, czy to diesel, czy silnik benzynowy.

Z tą zasadą twój diesel i benzyniak jest bezpieczniejszy

Każde wejście do samochodu i każda podróż niesie za sobą duże niebezpieczeństwo i duże ryzyko. Czy to dla samego kierowcy, czy też dla samochodu. W pierwszym przypadku chodzi o jazdę zgodną z przepisami, natomiast w drugim o świadome użytkowanie mechaniczne pojazdu.

Kierowcy powinni pamiętać o zasadzie tzw. trzech sekund, czyli prawidłowym odstępie za poprzedzającym samochodem. Jazda na zderzaku to niestety norma, która w wielu krajach jest przewinieniem za który można otrzymać mandat. W Polsce również w tej kwestii wprowadzane są zmiany. Tutaj jednak nie chodzi o unikanie kary, a o własne bezpieczeństwo.

Jadąc zbyt blisko innego pojazdu kierowca ma ograniczoną widoczność, a jedyną rzecz na jaką może zareagować to światła stop. Tyle, że wówczas jest już zbyt późno na jakąkolwiek prawidłową reakcję, poza wciśnięciem hamulca. Dlatego tak ważny jest odpowiedni odstęp.

Jak zatem najlepiej jeździć

Nie ma i nigdy nie będzie jednej zasady, która będzie gwarancją bezpieczeństwa. Wiele zależy od drogi, a zwłaszcza z jaką się poruszamy. Niemcy zdecydowali się, że stosowana będzie metoda połowa prędkości wyrażona w metrach. Czyli dla przykładu. Jeżeli jakiś diesel jedzie 100 km/h odstęp powinien wynosić 50 metrów. W przypadku 150 km/h  będzie to 75 metrów, itd.

Wracając jednak do znanej metody trzech sekund wiele osób zastanawia się jak prawidłowo ją stosować. A jest to bardzo proste. Wystarczy znaleźć jakiś punkt odniesienie – znak, słup, czy inny element infrastruktury. Gdy widzimy, że dany pojazd go mija, wówczas zacząć liczyć do trzech. Jeżeli miniemy go po właśnie trzech sekundach to znaczy, że jedziemy bezpiecznie.

Choć dla wielu kierowców może wydawać się to dość banalne, a może nawet i śmieszne, to jednak wiele osób niestety przekonało się, że tak nie jest. W momencie zdarzenia czas reakcji jest niewielki. A warto mieć chociaż te kilka sekund na to, aby móc uniknąć najgorszego.