Niektóre drogi na świecie ze względu na swoją budowę i natężenie ruchu, nie są drogami łatwymi w kwestii przemieszczania się. Zwłaszcza jeżeli chodzi o przeróżne skrzyżowania i zmianę kierunku jazdy. W tym przypadku wtopę zaliczył nie kto inny jak policjant, w którego radiowóz wjechała Toyota.
Toyota jechała prawidłowo
Ewidentny błąd popełnił funkcjonariusz, który wyjechał wprost pod nadjeżdżający samochód. Przez powstały zator zdążyła się już zmienić sygnalizacja, a pojazdy jadące od prawej strony radiowozu miały już zielone światło. Co mogło zmylić funkcjonariusza?
Niewątpliwie pojazd który jeszcze nie zdążył ruszyć na zielonym. Toyota mogła spokojnie jechać widząc zielone światło, bowiem nikt na jej pasie nie stał na czerwonym świetle. Do tego niewątpliwie zadziałała presja nietorowania skrzyżowania.