Mercedes będzie stał w tym roku przed niezwykle trudną decyzją w kwestii tego, co zrobić ze składem na przyszły sezon. Najwięcej na wszystkim może stracić Valtteri Bottas, który jeżeli nie przedłuży kontraktu z zespołem, ciężko będzie miał o angaż w innej ekipie.
A chętnych na miejsce Fina nie brakuje. Media coraz głośniej mówią o możliwym angażu Sebastiana Vettela, którego chce zwłaszcza Daimler. Z kolei sam Toto Wolff bardziej głowi się nad tym, czy to nie dobry moment na zatrudnienie Georga Russella.
Toto Wolff: Jeśli chodzi o nas, to pytanie brzmi, co mamy zrobić z George’em Russellem. Jest on naszą opcją. Jesteśmy jednak lojalni wobec naszych obecnych kierowców i nie chcemy wkraczać w fazę negocjacji, ponieważ jeszcze nawet nie rozpoczęliśmy sezonu. Dopiero wtedy rozejrzymy się dookoła i rozważymy inne dostępne opcje.
Lewis Hamilton chciałby z kolei, aby skład na przyszły sezon pozostał niezmienny. Dobrze mu bowiem współpracuje się z Bottasem. Z kolei wiele ekip poczyniło już kroki w kwestii odmłodzenia zespołu, a Mercedes nie powinien zostać w tyle. Gdzie w tym wszystkim Sebastian Vettel?
Toto Wolff: Z niemieckiej perspektywy byłaby to wspaniała sprawa. Musimy jednak być uczciwi wobec naszego zespołu, a lojalność jest dla nas bardzo ważną wartością. Znam Vettela jako osobę i jest bardzo bezpośredni. Reprezentuje wartości zbliżone do moich. Jako sportowiec jest czterokrotnym mistrzem świata, więc rozmowy o jego osiągach są zbędne.