Rondo to bardzo specyficzne miejsce na drodze. Jedni je uwielbiają, drudzy natomiast wręcz przeciwnie – nienawidzą. Co by o nich nie powiedzieć sprawdzają się znakomicie, a zwłaszcza zamiast sygnalizacji świetlnych. Ruch jest zdecydowanie płynniejszy, szybszy i sprawniejszy. O ile ktoś na rondzie nie skręca w lewo.
Już nie jednokrotnie każdy słyszał, a może nawet i widział, jak znajdzie się ktoś, komu zachce się na rondzie jechać w lewo. Jest to rzecz jasna niezwykle niebezpieczne i niezgodne z przepisami ruchu, ale też nie niemożliwe.
Co tu się zadziało?!
W tym przypadku doszło jednak do pewnego kuriozum. Kierowca, zamiast prawidłowo objechać rondo i z niego zjechać, zaczął skręcać w lewo. Na jego drodze znalazł się drugi ”inteligentny”, który wstrzymał ruch i przepuścił kierowcę. Scena rodem z filmu ”Głupi i głupszy”.
Z drugiej strony jednak gdyby się tak głębiej zastanowić, wcale nie była to zła decyzja. Zatrzymując się kierowca sprawił, że mężczyzna, jadąc na rondzie w lewo, mógł przejechać bezpiecznie i nikomu nie zagrażał.