Tesla przekazała ponad tysiąc respiratorów do szpitali w Los Angeles. Elon Musk zdobył je dzięki swojemu wysiłkowi i znajomości w Chinach. Po czym niezwłocznie zorganizował ich transport do Stanów Zjednoczonych.
To nie koniec jednak pomocy ze strony firmy Tesla. Prezes już wcześniej zapowiedział, że jeśli będzie niedobór respiratorów w kraju, to rozpocznie się ich produkcja w fabrykach, gdzie na co dzień powstają samochody elektryczne. Podobną pomoc zapowiedziały też koncerny motoryzacyjne General Motors i Ford.
A niedobór wygląda na to, że na pewno będzie. Raport Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa szacuje, że w amerykańskich szpitalach jest ok. 160 tys. tych podtrzymujących życie urządzeń. Blisko 9 tys. znajduje się w rezerwie. Przewiduje się, że aż u miliona obywateli tego kraju będą wymagać użycie tego sprzętu w związku z koronawirusem.
Sytuacja w Stanach Zjednoczonych z dnia na dzień staje się coraz gorsza. Publiczne szpitale w Nowym Jorku w najbliższych dniach osiągną punkt, po minięciu którego ludzie nie będą już mogli być ratowani.