To nie pierwsze tak krytyczne słowa najważniejszych osób w światowej motoryzacji wobec samochodów elektrycznych. Do Carlosa Tavares, szef PSA, który powiedział, że takie auta kupują wyłącznie eko-świry dołączył teraz szef Toyoty. Uważa on, że elektromobilność jest po prostu… przereklamowana.
Toyota krytykuje samochody elektryczne
W trakcie corocznej konferencji prasowej Japan Automobile Manufacturers Association szef Toyoty wyrażał się w bardzo krytyczny sposób, jeżeli chodzi o modę na elektryczną motoryzację. Zwraca on uwagę, że nikt tak naprawdę nie wziął pod uwagę, że produkcja takich pojazdów emituje więcej dwutlenku węgla, niż obecne samochody.
Nieoficjalnie wiadomo, że Akio Toyoda mógł próbować naciskać na japoński rząd, aby nie wprowadzał zakazu pojazdów z silnikami spalinowymi. Tak bardzo zależy mu na tym, aby motoryzacja którą wszyscy znają i kochają, pozostała jak najdłużej.
Nie wiadomo jeszcze jak Japonia odniesie się do zakazu hybryd. Jak wiadomo Toyota uważana jest za pioniera w dziedzinie tych napędów i obawia się, że za kilka lat ogrom włożonej pracy może pójść na marne.
Diesel i benzyna, hybryda była priorytetem. Toyota przespała pewien okres?
Jeżeli Toyota chce dalej być tak wielką marką jaką jest obecnie, musi zabrać się do pracy. Już kilka modeli jest znanych, ale konkurencja nie śpi i ciężko pracuje nad tym, aby w dobie zmian to ich pojazdy stały się ikoną. Wszystkie wielkie koncerny i producenci muszą iść za zmianami jakie wyznaczają wielcy tego świata.
Akio Toyoda stwierdził, że jeżeli będzie rosła w Japonii moda na elektryki, niebawem w tym kraju może zabraknąć… prądu. Pomijając rzecz jasna jak musi być przy tym rozwinięta infrastruktura z możliwością ładowania pojazdów.
Choć niewątpliwie wiele osób uważa podobnie, to jednak nikt tak odważnie tak jeszcze o tym nie powiedział. Toyota podobnie jak inni wolałaby rozwijać to, nad czym pracowała od lat, niż wszystko porzucać. Problem ten tyczy się jednak wszystkich. I wszyscy muszą dostosować się do nowych standardów.