Formuła 1 zamierza w tym roku zorganizować nawet 18 wyścigów, aby ratować sytuację finansową. Zdaniem szefa Alfa Romeo Racing Orlen taka liczba rund w tak szybkim tempie sprawi, że zespoły popadną w jeszcze większe tarapaty.
Duża liczba wyścigów krótkim terminie choć wydaje się dobrym pomysłem, to jednak organizacyjnie już nie najlepiej. Zespoły mogą mieć nie tylko ogromnym problem z częściami zapasowymi, ale również z zespołem.
Frederic Vasseur: Jeśli chcesz robić więcej Grand Prix bez jakiejkolwiek przerwy, to jest to droższe rozwiązanie. Rozegranie 18 wyścigów w sześć miesięcy kosztuje więcej niż 18 wyścigów w ciągu roku. Jeśli mamy wyścig po wyścigu, to musimy tworzyć dodatkowe części zapasowe do samochodów. Musimy też zwiększyć zatrudnienie i postawić na dodatkowych mechaników, aby zmieniali się oni cyklicznie. To będzie bardzo kosztowne. Do tego nie będziemy w stanie opracować samochodu na rok 2021, bo po prostu zabraknie nam ludzi. Nie mamy tylu środków, aby to zrobić.
Jeżeli uda się zorganizować tak dużą liczbę wyścigów to na pewno odbije się to na kondycji mniejszych zespołów. Te nie są w stanie tak aktywnie pracować i jak mówią eksperci – Formuła 1 może się jeszcze bardziej podzielić na ”dwie ligi”.
Frederic Vasseur: Będę zwolennikiem wszelkich decyzji, które pomogą w organizacji jak największej liczby wyścigów. Jestem pewien, że trzy wyścigi z rzędu będą w kalendarzu, tak jak to miało miejsce w sezonie 2018. Może jednak trzeba byłoby się zastanowić nad dwudniowymi weekendami F1? Bo trudno będzie nam podzielić obowiązki i pracę, jeśli mamy odjechać 15-18 wyścigów w ciągu pół rok. Dla małych zespołów wyzwanie będzie jeszcze większe, bo my nie mamy tylu pracowników. Nie jesteśmy w stanie rotować załogami mechaników, tak jak to robią najwięksi. Dlatego mali gracze mocniej ucierpią w tej sytuacji. Musimy znaleźć rozwiązanie, które nieco nam ułatwi sprawę. Wszyscy muszą być elastyczni i włączyć się w rozmowy na temat opracowania kompromisu.
Wciąż nie wiadomo kiedy i gdzie odbędzie się pierwszy wyścig tegorocznego sezonu Formuły 1. Plany związane z rozpoczęciem rywalizacji na Grand Prix Kanady nie powiodły się i wyścig przed kilkoma dniami został odwołany.