Większość z nas choć raz w życiu musiała biec na autokar czy autobus, żeby nie odjechał bez nas. Rezultaty tego zapewne były różne, ale zapewne nie takie jak w tym przypadku. Bo ten jest naprawdę wyjątkowy, biorąc pod uwagę na jak ”genialny” pomysł wpadł kierowca, który przywoził pasażerkę.
Nie tak się zatrzymuje autokar
Tak jak to ma miejsce na przystankach tak było i tutaj. Wszystko rozegrało się dość szybko – przystanek, jedni wsiadają, inni wysiadają i odjazd. Dzień jak co dzień dla kierowcy, który na pamięć zna trasę i cały schemat podróży.
W tym przypadku mógł się poczuć jednak zaskoczony, bowiem drogę zajechał mu samochód osobowy. I to trzeba przyznać, że w dość dziwny sposób. Chciał on wysadzić kobietę, która planowo miała jechać autokarem i chciał, aby on nie odjechał zanim ją zabierze.
Autokar jednak ruszył i o mały włos nie zmiażdżył spóźnionej pasażerki. Najbardziej ucierpiał samochód, a dokładnie boczne drzwi. Wystraszona kobieta zdążyła wysiąść i w ostatnim momencie odskoczyć.
Fatalny błąd
Kierowca osobówki popełnił kosztowny błąd, gdyż nie ustawił się w odpowiedniej odległości przed pojazdem, a zajechał mu bezmyślnie drogę. W ten sposób nie tylko doprowadził do kolizji, ale mógł do śmierci kobiety.