Masz dobry rocznik samochodu, w miarę dbasz o środowisko, a przy tym nienawidzisz swojego sąsiada? W dodatku tego, który ma stary, rozklekotany i rdzewiejący diesel? Jeżeli czujesz się od niego lepszy, to już nie będziesz. Musisz wiedzieć, że rocznie na swojego idola wydajesz nawet i 3 500 zł.
Płacisz za diesel i smród każdego sąsiada
W Polsce zanieczyszczenie powietrza jest jednym z większych na świecie. Odpowiadają za to w dużej mierze stare samochody, a zwłaszcza tzw. kopciuchy, czyli stare piece, w których co poniektórzy palą czym się da. I nie zawsze wynika to z ich celowości, a po prostu sytuacji materialnej.
Mało kto sobie zdaje sprawę, że każdego roku przez tzw. smog w powietrzu, płacimy rocznie nawet ponad 100 miliardów złotych, jeżeli chodzi o nasz kraj. Z kolei 8 miliardów dolarów dziennie, czyli ponad 30 mld zł, wynoszą całkowite koszty na świecie według Greenpeace.
Polska jest w czołówce krajów, które są zmuszone ponosić koszty ”brudnego powietrza”. Szacunek kosztów finansowych, dokonany przez Greenpeace niemal pokrywa się z raportem Deloitte, który wówczas oceniał koszt smogu w Polsce na 111 mld zł.
Jak to liczyć?
W tym przypadku na koszty składa się wiele elementów, jak zgody, długość życia, przeróżne choroby, absencje w pracy, etc. Wydatki płynące z faktu, że diesel jest tak popularny, jak nie jest popularne wspieranie wymiany pieców na bardziej ekologiczne, nie są małe.
To pokazuje tylko jak temat czystego powietrza pozostaje zaniedbywany w kraju, z czym też rząd się specjalnie nie kryje. Wystarczy tutaj tylko wspomnieć, jak ma wyglądać w Polsce Strefa Czystego Transportu. Praktycznie będzie ona istniała na papierze, bo w rzeczywistości na pewno nie.
Tylko stanowcze decyzje mogła wpłynąć na poprawę jakości powietrza w środowisku, w którym żyjemy. Jak na razie nikt nie postanowił jeszcze mocno tupnąć nogą, aby w końcu wyznaczyć kierunek zmian. Pozostaje zatem ”delektować się” tym, co nas otacza.