Land Rover prowadzony przez piłkarza Cruzeiro Belo Horizonte na górzystym terenie spadł w 200-metrową przepaść. Henrique została bardzo szybko udzielona pomoc. Trafił on do szpitala w Belo Horizonte.
Brazylijczyk ku zaskoczeniu lekarzy nie tylko zdołał przeżyć wypadek, ale… wyjść z niego zaledwie z kilkoma zadrapaniami! Patrząc na rozbity samochód i klif z jakiego spadł, wydaje się to po prostu niemożliwe.
Piłkarz spadł w samochodzie w przepaść
Władze klubu potwierdziły, że po zdarzeniu w trakcie udzielania pomocy ich zawodnik był przytomny. Znajdywał się w ciężkim szoku i był zupełnie zdezorientowany po tym co przeżył. Co się stało, że Land Rover nagle zjechał z drogi – to będą teraz ustalać śledczy.
Imagens do carro do volante Henrique;
Graças a Deus, jogador está bem!#ForçaHenrique pic.twitter.com/SID7jtNkZh
— #InformativoCruzeiro (@Cruzeiro_merc) June 27, 2020
Patrząc na powyższe zdjęcia i poniższe nagranie, Henrique może mówić o naprawdę dużym szczęściu.