Robert Kubica w nadchodzącym sezonie DTM będzie jeździł samochodem marki BMW. Jak się okazuje dostał również propozycję, aby ścigać się jako kierowca Audi, co przyznaje szef tego zespołu.
Rozmowy jednak zakończyły się na dość wczesnym etapie, gdyż Vosse miał już na oku dwóch innych kierowców – Fabio Scherera i Eda Jonesa. Szef Audi nie chciał czekać aż Robert Kubica sam podejmie decyzję, gdyż wiedział, że nie jest on w stanie podjąć jej tak szybko z wielu względów.
Vincent Vosse: Głównie chodziło o terminarz oraz powiązania z producentem. Robert ma wspólną historię z BMW, co ułatwiło mu sprawę. To dobra wiadomość, że znalazł się w DTM. Wiedziałem o jego planach wcześniej, bo mieliśmy kontakt z Robertem. Koniec końców z naszych rozmów nic nie wyszło, ale to bardzo dobrze dla DTM, że będzie w serii. To może nawet lepiej, że jeździ w klienckim BMW niż Audi, bo seria potrzebuje raczej tego niż kolejnego Audi. To dobry sygnał dla świata poza DTM. A do tego Robert ma w Polsce i na całym świecie wielu fanów. To bardzo ważna i pozytywna sprawa dla DTM.
Za kilka dni Robert Kubica wsiądzie do swojego nowego samochodu, aby testować go przed sezonem 2020. A ten startuje już 24 kwietnia Sezon DTM rundą na torze Zolder.