Robert Kubica w ostatnich tygodniach jest niezwykle aktywny medialnie. Trudno znaleźć okres w jego karierze kiedy w tak dużej ilości udzielał przeróżnych wywiadów, niemal dzień po dniu. To pozwala jednak bliżej go poznać i zrozumieć go w wielu kwestiach związanych z motosportem.
Polak tym razem brał udział w rozmowie z motorsport-magazin, gdzie poruszał się głównie tematy związane z DTM i BMW. Nie zabrakło jednak ciekawego wątku związanego m.in. z Lewisem Hamiltonem. Mistrz świata Formuły 1 nie raz podkreślał, że Kubica w jego oczach jest jednym z największych talentów w motosporcie. Nasz kierowca został zapytany, czy słowa z ust takiej gwiazdy mu schlebiają.
Robert Kubica: Nie postrzegam ich jako gwiazd. Poznaliśmy się dawno temu, ścigaliśmy się razem w niższych kategoriach. Nie uważam również siebie za gwiazdę. Lewis ma na koncie wiele osiągnięć, ale ja znam go od 13-go roku życia, gdy tak jak ja był dzieciakiem ścigającym się gokartami. Oczywiście to dla mnie miłe, że mnie szanują i ja również szanuję ich, podobnie jak każdego sportowca, bo wiem, że sport może wydawać się łatwy z zewnątrz, ale od wewnątrz jest bardzo ciężko. Wiele osób nie zdaje sobie sprawy z tego, jak wiele czynników trzeba połączyć w całość, by osiągnąć sukces w motorsporcie.
W kontekście swoich startów w tym sezonie DTM Robert Kubica zaznaczył, że będzie zadowolony z… pierwszej dziesiątki. Jak mówi – wiele będzie zależeń od samochodu.
Robert Kubica krótko i dosadnie powiedział co myśli o samochodach elektrycznych