Rejestracja samochodów z miesiąca na miesiąc pikuje, a kwiecień zgodnie z zapowiedziami okazał się wręcz dramatyczny. W ubiegłym miesiącu zarejestrowano w Polsce 17 tys. 865 aut czyli o 65,83 proc. mniej niż w roku ubiegłym. Informacje przekazał SAMAR z analizy danych pozyskanych z Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców (CEPiK).
W podaną liczbę wliczają się jednakowo samochody osobowe oraz auta dostawcze. Porównując dane z rokiem ubiegłym rejestracja samochodów w kwietniu była mniejsza o dokładnie 34 tys. 424 pojazdy.
Patrząc jednak szerzej czyli na cały ten rok aż do końca kwietnia, tutaj dane pokazują spadek o 33,58 proc. w porównaniu do tego samego okresu 2019 r. Jak pokazują liczby koronawirus mocno uderzył w rynek motoryzacyjny w naszym kraju. Patrząc na te miesiąc oraz kolejne, trudno wierzyć w to, że nagle nastąpi diametralna zmiana.
Rejestracja samochodów z miesiąca na miesiąc maleje
„Nikt nie jest w stanie obecnie przewidzieć, jak długo potrwa epidemia, która praktycznie zatrzymała branżę motoryzacyjną. Nawet jeśli tylko kilka miesięcy, to i tak sprawi firmom z różnych sektorów poważne kłopoty. Zmusi je do ograniczenia działalności lub wręcz jej zawieszenia” – analizuje Samar.
Choć zapowiada się, że po pandemii koronawirusa wiele osób przesiądzie się do samochodów osobowych z komunikacji, to jednak zapewne nie nastąpi to od razu.