To miało być zwykłe spotkanie formalne, w którego trakcie 56-latek miał po wyjściu z więzienia odebrać samochód od swojej byłej partnerki. Kobieta na spotkaniu pojawiła się ze swoją nową miłością, co mocno rozwścieczyło mężczyznę. Między nimi wywiązała się dość gorąca kłótnia.
Awantura na całego
Mężczyźni dość mocno się kłócili, ale w końcu atmosfera się uspokoiła. Wydawało się, że wszystko już sobie wytłumaczyli i każdy może odjechać w swoją stronę. Były partner, gdy jednak odebrał swój samochód postanowił zrobić coś bardzo głupiego.
Gdy tylko wsiadł do samochodu odpalił silnik, nieco cofnął, a następnie rozpędził się i jechał wprost w kierunku swojej miłości i jej nowego partnera. Na szczęście oboje zachowali czujność i zdążyli odskoczyć.
Mężczyzna przejechał przez motocykl nowego chłopaka, który był zaparkowany na chodniku. Następnie wjechał w drewniany płot i na podwórko sąsiada. Plac opuścił przez inny obszar ogrodzenia, powodując rozległe zniszczenia mienia.
Szybie zatrzymanie
Policja następnego dnia zlokalizowała i zatrzymała zazdrosnego mężczyznę. Wrócił tam, gdzie spędził ostatnie lata, a więc do więzienia.