Duży i ciężki transport nigdy nie jest prosty i to nawet dla najlepszych zawodowych kierowców. Taki transport wymaga dużych umiejętności za kierownicą, ale także i bystrej głowy, aby odpowiednio reagować w trudnych sytuacjach. W tym przypadku ciągnik siodłowy napędzany przez diesel zdał egzamin, ale nie zdał go kierowca.
Diesel dymił ale dał radę, kierowca dymił z nerwów
Wielkopolska Inspekcja transportu Drogowego zatrzymała do kontroli zestaw przewożący trzy betonowe zbiorniki na ścieki. Ciągnik siodłowy wraz z naczepą udał się na wagę, gdzie okazało się, że był zbyt ciężki o 4 tony. Również nacisk podwójnej osi napędowej samochodu ciężarowego na drogę był za duży o tonę.
Sam kierowca miał bardzo lekkie podejście do swoich obowiązków. Przyczepa, którą transportował szamba nie miała ważnego badania technicznego. Z kolei Przewoźnik nie zgrywał również w wymaganym terminie danych z karty kierowcy
W miejscu przeprowadzanej kontroli zakończyła się dalsza podróż mężczyzny. ITD zatrzymała dowód rejestracyjny przyczepy, a kierowcę ukarano mandatem. Wobec przewoźnika wszczęto postępowanie administracyjne, a za ujawnione naruszenia grozi mu 3 tys. zł kary.