Bardzo wiele krajów w Europie, ale i nie tylko, wytoczyła ciężkie działa na diesla. Swoich rodaków zachęca do porzucenia samochodu spalinowego i tego, aby przesiąść się do auta elektrycznego. Niektóre kraje robią to naprawdę wzorowo, a wszystko za sprawą specjalnych dopłat, które kuszą i zachęcają wręcz do zmiany pojazdu.
W Polsce jest nieco inaczej, a silniki diesla wciąż są na topie
Kiedy w Polsce wystartowała pierwsza dopłata do samochodów elektrycznych okazała się ona kpiną, parodią, błazenadą, etc. Najlepiej przybliżyć po prostu jej efekt, aby zobrazować z czym polski rząd wyszedł do społeczeństwa. Z 37,5 mln zł wydano zaledwie 4,5 mln, podpisują na ten moment lekko ponad 100 umów.
KIEROWCO! JUŻ WKRÓTCE CZEKA NAS WYMIANA OPON. SPRAWDŹ NAJLEPSZE OFERTY!
A żeby w ogóle sięgnąć po te pieniądze, trzeba zdecydować się na ”narzucony pojazd”, a przy tym pokonać rzekę dokumentacji i papierów, a także górę nerwów oraz czasu. Krótko mówiąc, w takiej formie tak naprawdę szkoda na to wszystko zachodu.
Program ”Zielony samochód” w wersji drugiej wciąż nie wystartował, jest dopiero zapowiadany. Kiedy ruszy? Obecnie trwają pracę nad nową ofertą dofinansowania. Raczej nie należy się nastawiać, że będzie to za kilka tygodni, czy za kilka miesięcy.
To nie jest zachęcanie, lecz odstraszanie
Z takim podejściem do tematu polskiego rządu ciężko będzie przekonać społeczeństwo do porzucenia silników diesla na rzecz elektryka. Warto brać wzorce od krajów, które są w tym po prostu doskonałe i potrafiły to zrobić. Niestety jak zawsze w tego typu przypadkach chodzi głównie o pieniądze.
Tych w związku z obecną sytuacją w kraju jest niewiele, a tego typu kwestie stały się drugorzędne, jak nie trzeciorzędne.
KIEROWCO! JUŻ WKRÓTCE CZEKA NAS WYMIANA OPON. SPRAWDŹ NAJLEPSZE OFERTY!