Każdy z nas, choć nie ma do tego stosownych uprawnień, może poczuć się jak funkcjonariusz prawa. Policja zaapelowała do wszystkich kierowców którzy posiadają kamerę w samochodzie o współpracę. Dzięki temu wspólnie można eliminować z dróg piratów drogowych, którzy zagrażają zdrowiu i życiu innych osób. Korzyści z tego są wymierne.

Policja prosi o nagrania

Każdy z nas ma rodzinę oraz przyjaciół i na pewno nie chcielibyśmy, aby komuś z nich stało się coś złego w trakcie podróży. A wiadomo, że to właśnie tam jest potencjalnie największe zagrożenie dla zdrowia i życia każdego człowieka. I to właśnie jeden z argumentów, który najbardziej pobudza wyobraźnie i powinien zachęcić do działania.

Lubuscy policjanci pokazali kilka nagrań jakie otrzymali od kierowców na skrzynkę stopagresjidrogowej@go.policja.gov.pl. Są to wręcz mrożące krew w żyłach obrazki, których nikt niechałby przeżyć na drodze. Dzięki jednak takim nagraniom kierowcy, którzy dopuścili się wykroczeń zostaną ukarani.

Nagonka na piratów drogowych trwa w najlepsze, a to tylko zachęca kierowców do wysyłania nagrań. Funkcjonariusze, gdy tylko mają taką możliwość po obejrzeniu nagrania od razu wystawiają stosowny mandat i punkty karne. W wielu przypadkach sprawa kończy się jednak wnioskami do sądów i w nich toczą się postępowania.

Wyeliminować poczucie bezkarności

Zbiorowa odpowiedzialność to rzecz, która może okazać się najlepszym batem na piratów drogowych. Ci w lusterkach nie będą szukać policyjnego radiowozu, ale mieć świadomość, że rażące wykroczenie może zostać zarejestrowane przez będącego tuż obok kierowcę. A ten widząc stworzenie dużego zagrożenia, wyśle nagranie na policję.

W tym wszystkim jednak jest potrzebny umiar i zdrowy rozsądek. Nie sztuka zasypać skrzynkę tym, że ktoś najechał na ciągła linię, nie włączył kierunkowskazu zjeżdżając z ronda itd. itp. Oczywiście są to wykroczenia, ale w tej akcji chodzi wyłącznie o nagrania, które sytuacji zagrażających zdrowiu i życiu. Jakich dokładnie? To nagranie to najlepiej pokazuje.