Daniel Obajtek poinformował, że w samym marcu PKN Orlen wyprodukuje 2,5 mln litrów płynu do dezynfekcji, w kwietniu będzie to już 4,5 mln litrów. Najtańszy z nich będzie dostępny w cenie 15 złotych i pojawi się na stacjach najpóźniej do końca tygodnia.
W zakładzie Orlen Oil w Jedliczach, który produkuje płyn wirusobójczy, obecna wydajność linii to około 750 tys. litrów tygodniowo. Jednak PKN Orlen będzie je jeszcze modernizować, aby zwiększyć wydajność do około 1,2 mln litrów tygodniowo.
– Dzięki determinacji naszych pracowników z ORLEN OIL, ale także ORLEN Laboratorium uruchomiliśmy w krótkim czasie dwie linie do produkcji płynu dezynfekującego do rąk. Będziemy mogli w jeszcze większym stopniu zaspokoić potrzeby rynku i klientów w walce z epidemią koronawirusa. Zwiększenie produkcji pozwoli również zoptymalizować koszty – powiedział Daniel Obajtek, Prezes Zarządu PKN ORLEN.
Do produkcji płynu do dezynfekcji rąk wykorzystywany jest etanol (70% składu), woda oraz alkohol izopropylowy, gliceryna i substancje zapachowe. Urząd Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych (URPL) zezwolił ORLEN OIL na użycie do produkcji płynu do dezynfekcji rąk etanolu o jakości farmakopealnej, tj. nieposiadającego certyfikatu Europejskiej Agencji Chemikaliów ECHA. Spełnia on wymogi najwyższej jakości farmaceutyczno-kosmetycznej. W obecnej sytuacji rynkowej etanol o jakości farmakopalnej w ostatnich dniach był tańszy i szerzej dostępny niż etanol certyfikowany przez ECHA.
Najtańszy płyn do dezynfekcji za 15 zł
PKN Orlen w pierwszej fazie dystrybucji sprzedawał 5-litrowy baniak za 95 zł. Po kilku dniach jego cena spadła jednak do kwoty 49 zł. Pojawi się pod koniec tego tygodnia na stacjach również możliwość zakupu płynu do dezynfekcji w mniejszej butelce. Jego pojemność będzie wynosiła 1 litr i będzie dostępna za 15 zł.