Od przyszłego tygodnia na stacjach benzynowych PKN Orlen będzie można zakupić płyn do dezynfekcji rąk ich własnej produkcji. Ta ruszyła w zakładzie produkcyjnym w Jedliczu. Pierwsza partia produktu, w związku z dużym zapotrzebowaniem na rynku, została wysłana do Agencji Rezerw Materiałowych.
Pierwsza partia płynu do dyzenfekcji rąk o działaniu wirusobójczym jest już w drodze do Agencji Rezerw Materiałowych. W obliczu nadzwyczajnej sytuacji nasz zakład @PKN_ORLEN OIL w Jedliczu angażuje wszelkie dostępne środki by zmaksymalizować poziom produkcji pic.twitter.com/0bdEDxWYVM
— Daniel Obajtek (@DanielObajtek) March 13, 2020
Jak ogromne jest zapotrzebowanie w Polsce na ten środek doskonale wszyscy sobie zdajemy sprawę, patrząc m.in. na sklepowe półki. W związku z panującym w naszym kraju koronawirusem tego typu produkt jest niezbędny, aby zadbać o swoje i nie tylko swoje bezpieczeństwo.
W przyszłym tygodniu płyn do dezynfekcji ma trafić na stacje paliw Orlen. Ma on być dostępny także na potrzeby innych podmiotów gospodarczych. Firma przewiduje, że obecnie jest w stanie produkować 750 tys. litrów płynu tygodniowo.
– W bardzo szybkim tempie udało nam się dostosować produkcję tak, aby aktywnie włączyć się w działania rządu związane ze wzmocnieniem bezpieczeństwa sanitarnego kraju. Zakładamy, że do końca marca br. produkcja sięgnie prawie 2,5 mln litrów produktu – mówi Daniel Obajtek, prezes PKN Orlen.
W zakładzie w Jedliczu należącym do PKN Orlen, na co dzień wytwarzane sa płyny do spryskiwaczy, chłodnicze oraz smary. PKN Orlen w związku z ogromnym zapotrzebowaniem w Polsce na płyn do dezynfekcji postanowił przekształcić linię produkcyjną. Produkt powstaje w oparciu o alkohol etylowy, o właściwościach wirusobójczych.