22 września 2020 roku mija dwadzieścia lat od momentu, kiedy z linii produkcyjnej zakładu w Bielsko-Białej zjechał ostatni Fiat 126. Był on z limitowanej serii zaledwie tysiąca sztuk zwanej ”Happy End”. W sumie we wspomnianym zakładzie, a także w Tychach łącznie przez 27 lat zjechało z taśmy dokładnie 3 318 674 maluchów.
Fiat 126 legendą
Popularny maluch to niewątpliwie topowy samochód w Polsce, który cieszył się ogromną popularnością. Tak naprawdę do dziś bardzo wielu swoich zwolenników. Posiadanie go współcześnie i jeżdżenie po drogach nie jest już czymś kiczowatym, jak jeszcze mogło wydawać się przed laty. Dziś to swego rodzaju prestiż, nie dany każdemu.
Patrząc na początku tego samochodu, żeby Fiat 126 stał się własnością trzeba było na niego wydać niecałe trzydzieści średnich pensji. Mowa o kwocie 69 tys. zł, ale i tak maluch był najtańszy. Za Trabanta czy Syrenkę trzeba było zapłacić kilka tysięcy więcej.
Kryzys tego modelu zaczął się w 1991 roku i tak z roku na rok zainteresowanie słabło. W 2020 roku ogłoszono, że to koniec produkcji popularnego malucha. A dokładnie dwadzieścia lat temu zjechał z taśmy ostatni model.
Maluch nigdy nie zginie
Choć upłynęło już wiele lat, to w Polsce wciąż zarejestrowanych jest około 100 tysięcy maluchów. Ta liczba pokazuje jakim sentymentem właściciele darzą ten samochód. Zapewne kilka jak kilkadziesiąt tysięcy z nich nie jest w stanie nawet wyjechać na drogi.
Dziś kolekcjonerzy są w stanie zapłacić zawrotne ceny, jeżeli chodzi o ten model. Najwięksi fani są w stanie wydawać nawet 200, czy 300 tysięcy złotych.