Złodzieje liczyli na to, że będzie to łatwa kradzież samochodu, ale mocno się przeliczyli. Choć plan mieli dobry, lecz zaskoczyło ich mocno zachowanie kierowcy pojazdu, jaki mieli skraść. Nie patyczkował się on z nimi, a na pewno nie wystraszył i za to wielkie brawa.
Nie tak to planowali złodzieje
Po tym jak kierowca wjeżdżał do swojego garażu samochodem na drodze przed bramą zatrzymał się inny pojazd. Szybko wyskoczyło z niego czterech mężczyzn, po czym wsunęli się pod zamykającą się bramę. Piąty z nich prowadzący auta został za kierownicą.
Pozostała grupa, jak szybko wbiegła pod garaż tak szybko wybiegła. A będąc bardziej precyzyjnym – część z nich wręcz wyleciała. Kierowca, widząc co się dzieje wrzucił jedynkę i wcisnął gaz do dechy i ruszył przed siebie. Po wyłamaniu bramy wjechał w samochód złodziei, dotkliwie go niszcząć.
Grupa złodziei czym prędzej rozbiegła się, a jeden z nich podjął próbę odjechania mocno rozbitym pojazdem. Napadnięty kierowca nie pozostał na miejscu, a pojechał przed siebie. Nie wiadomo jak zakończyła się ta historia i czy udało się złapać całą grupę.