Przestrzelenie zjazdu na stację paliw to nic dobrego, jeżeli diesel ma mało oleju napędowego. Tej kobiecie zapaliła się lampka zdecydowanie za późno i wykonała niekontrolowany ruch kierownicą. A przynajmniej takie można odnieść wrażenie, patrząc na przebieg całej sytuacji.
Skróciła sobie drogę po diesel
Cała sytuacja była jednak bardzo poważna i wyglądała niezwykle niebezpiecznie. Po tym jak samochód stracił przyczepność jadąc trasą, przejechał przez barierki i spadł z kilku merów na teren stacji paliw. Następnie uderzył w betonowy słup, który podtrzymywał całą konstrukcję dachu.
Wszystko tak naprawdę trwało około trzech sekund, co pokazuje jak w mgnieniu oka może ulegnąć zmianie obraz naszej rzeczywistości. Dlatego też zawsze trzeba zachować należytą uwagę i ostrożność, aby móc odpowiednio zareagować, gdy nadejdzie taka potrzeba. Niestety jak wiadomo, nie zawsze jest to możliwe.
W tego typu sytuacjach zawsze należy cieszyć się z jednego – że nikomu nic poważnego się nie stało. W miejsce w które zleciał pojazd mógł ktoś stać, mogło być zaparkowane inne auto z osobami wewnątrz, etc. Tym razem jednak szczęście dopisało wszystkim.