Myjnia samochodowa to temat, który w ostatnim czasie nie znika wśród rozmów kierowców. Minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej zaapelował, aby oszczędzać wodę. Inaczej scenariusz związany z zamknięciem tego typu miejsc może się ziścić.
Myjnia samochodowa to punkt, do którego wielu kierowców udaje się kilka razy w miesiącu. Trudno sobie wyobrazić obecnie życie bez tego typu punktów, ponieważ wiele osób nie ma możliwości umyć samochodu w innym miejscu.
Marek Gróbarczyk zauważa jednak, że problem jest niezwykle poważny. Główny powód to brak zimy i wód roztopowych, a także to, z czym mamy do czynienia obecnie – brak opadów deszczu.
– Styczeń to był najbardziej suchy miesiąc, nie było w ogóle wód roztopowych. Druga połowa marca to niemal zerowe opady, to pięć milimetrów słupa opadów w przeciągu 10 dni. Woda nie może być marnotrawiona, choć nie może być też luksusem, na który nikt sobie nie pozwoli – powiedział minister w RMF.
Myjnia samochodowa zamknięta. Czy to realne?
W ubiegłym roku ograniczenia w dostępie do wody bieżącej wprowadzono w Skierniewicach. Wówczas zarządzono m.in. tymczasowe wyłączenie z użytku pływalni miejskiej oraz zatrzymanie dostawy wody do sieci zapewniającej nawodnienie miejskich ogródków działkowych. Z kolei w kolejnych etapach woda miała być wyłączana w kolejnych punktach, w tym m.in. w całym mieście przez całą noc.
Spadnie deszcz, będzie rzeź. Kierowcy nie są przygotowani na opady deszczu?