Motocyklista z Tajlandii omal nie nagrał groźnego wypadku ze swoim udziału w roli głównej. I co najważniejsze – to nie on zawinił, lecz omal nie stał się ofiarą błędu kierowcy pick-upa
Samochód oraz jednoślad minęły się dosłownie o włos, przy dość dużej prędkości. Kierowca pick-upa najprawdopodobniej chwilę wcześniej próbował ratować się przed wjechaniem w tył innego jednośladu.