Nawet największy laik motoryzacji wie, że gdy słyszy się słowo 'wtryskiwacze’ to nie zwiastuje nic dobrego. Diesel ma to do siebie, że ten element lubi być awaryjny, a kto się o tym nie przekonał jest naprawdę szczęśliwcem. Jest to niezwykle precyzyjne urządzenie, ale również niezwykle delikatne. Przy tym ich naprawa jest niezwykle kosztowna.
Diesel i wtryskiwacze – jak o nie dbać?
Wtryskiwacze w obecnej motoryzacji są wystawiane na bardzo dużą próbę. Wystarczy tylko przypomnieć, że trzydzieści lat temu w silnikach wysokoprężnych osiągały ciśnienie wtrysku na poziomie około 1350 bar. Obecnie jest to 2000 bar, a nawet więcej. Są one poddawanie więc współcześnie ogromnemu ciśnieniu, a wszystko po to, aby samochód miał odpowiednie osiągi.
Jeżeli chodzi o awarię ich najczęstszą przyczyną jest złej jakości paliwo. Nie warto wlewać do baku olej napędowy niepewnego pochodzenia, bo jest to równoznaczne z nadchodzącymi kłopotami. Równie istotna jest okresowa wymiana filtra paliwa.
Diesel ma to do siebie, że jego wtryskiwacze są niezwykle czułe na jakość paliwa. Gdy zaczną się brudzić mogą się zapchać, a wówczas trzeba je poddać specjalistycznemu zabiegowi oczyszczania. To się wiąże jednak z dużym wydatkiem i nie zawsze jest również możliwe.
Po czym poznać, że wtryskiwacze się psują?
Choć to może wydawać się dość dziwne, to najczęstszym objawem jest… znacznie przyjemniejsza jazda. Tak, to dziwne, lecz uszkodzone wtryskiwacze nie dawkują prawidłowo paliwa, a to w efekcie przekłada się na lepsze osiągi samochodu na drodze. Taki efekt jednak nie potrwa długo i później zacznie się wszystko zmieniać w drugą stronę.
Istotne jest również zwrócenie uwagi na silniejsze dymienie z rury wydechowej, zwłaszcza w momencie w którym dodajemy gazu. Z czasem zwiększa się także poziom oleju silnikowego, bowiem przedostaje się tam paliwo. Koniec końców nasz diesel zaczyna nierówno pracować i zaczynają się problemy z jego uruchomieniem.