Zabierasz się za zakup używanego samochodu? Nie daj się zatem naciągnąć. Handlarze mają swoje metody, dzięki którym choć wydaje ci się, że płacisz korzystanie, to wcale tak nie jest. Stosowane są metody, które na pierwszy rzut nie przychodzą klientowi do głowy kupującemu diesel, benzyniaka czy LPG. Ba, może nawet nigdy na to nie wpaść, że został sprytnie oszukany.
Kupuj diesel i inne auta bezpiecznie
Wybierając się na oględziny samochodu warto zwrócić uwagę na stan ogumienia opon. Handlarze czasami nawet celowo zakładają gorsze koła, aby się ich po prostu pozbyć. Jeżeli widzimy, że koło średnio nadaje się do jazdy, jest to dobry argument do negocjowania ceny. I pamiętajcie, że dobry zestaw opon to wydatek przynajmniej ponad tysiąca złotych.
Zwrócić uwagę należy na to, czy w bagażniku znajdują się podstawowe rzeczy jak koło zapasowe, lewarek, klucz, trójkąt, itp. Handlarz, wyciągając to z samochodu może dorobić sobie kilka stówek, które ty będziesz musiał wydać, bo nie potrafisz walczyć o swoje. A już sam zakup auta typu diesel czy innego silnika to często spory wydatek.
Sprawdzenie stanu akumulatora to także ważna rzecz, bowiem jego podmienianie jest dość modne. I tutaj czeka na nas kolejny niemały wydatek, jeżeli nie zadbamy o jego skontrolowanie. Jeżeli bateria jest słaba, tutaj również trzeba pamiętać o kosztach jakie nas czekają, a które sprzedawca powinien odliczyć.
Musisz wiedzieć co ma być, a co nie musi
Są spryciarze, którzy z samochodu potrafią wyjąć nawet oryginale dywaniki i nie wstawić w ich miejsce żadnych. Wmawiają klientowi, że nie było, choć jak wiadomo być powinny, bo to typowy standard. Tak samo jak np. modne jest wyjmowanie rolet bagażnika. To wszystko to rzeczy, które powinny być przy zakupie auta, a nie dodatkowy wydatek w najbliższych dniach.
Największym hitem jest, gdy handlarz mówi – klimatyzację należy tylko nabić. Warto zatem iść z nim i poprosić, żeby nabił, a pieniądze wliczyć w potencjalny koszt zakupu. Wtedy przekonamy się czy faktycznie ona działa, czy na jej naprawdę musimy wydawać nawet 2 tys. złotych.