Osoby głęboko wierzące, które chcą się wyspowiadać, a boją się pójść do kościoła, mogą już to uczynić. Polska inicjatywa nawiązująca do tych zagranicznych rozpoczęła się w Rogalinie. Ksiądz Adam Pawłowski, proboszcz parafii pod wezwaniem Św. Marcelina, wsiadł do swojego samochodu, ustawił się obok kościoła i czekał na wiernych.
Spowiedź odbywa się bez wysiadania z samochodu i w na tyle bezpiecznej odległości, że zarówno ksiądz jak i wierny, mogą czuć się bezpieczni. Tego typu pomysł od kilku dni praktykują już księża w innych krajach i cieszy się on dużą popularnością.
„Spowiedź drive – Rogalin! Zachowana będzie odległość między księdzem, a penitentem oraz miedzy kolejnymi samochodami. Będę filią akcji mobilny konfesjonał ks. Rafała Jarosiewicza. Zacznę spowiadać po niedzieli, codziennie od poniedziałku do piątku od 10 do 11, od 16 do 17, od 19 do 20. Wszystkich chętnych już dziś zapraszam, będzie też opcja dla niezmotoryzowanych” – pisze ksiądz Pawłowski.
Ograniczenia w poruszaniu się, a jazda samochodem. Czy można zostać ukaranym?
Tego typu spowiedź niebawem ma odbywać się również w wielu innych parafiach, a całkiem możliwe, że przed zbliżającymi się świętami będzie odbywała się niemal we wszystkich parafiach w Polsce.