Kraków każdego dnia ”zgaśnie” na cztery godziny. Wszystko z powodu niewielkiego ruchu na drogach, co może przełożyć się na znaczne oszczędności dla miasta. Decyzja choć zaskakująca i mogąca budzić kontrowersje, to jednak może okazać się znakomitym pomysłem.
Uliczne oświetlenie w Krakowie będzie wyłączane od północy każdego dnia, do godziny 4:00. W tych godzinach przemieszczanie się po mieście jest tak niewielkie, że zdecydowano się na tak nietypowe rozwiązanie. Szacuje się, że dziennie miasto oszczędzi dzięki temu około 20 tys. zł.
– Została podjęta decyzja o tym, by w czasie, kiedy są ograniczenia w przemieszczaniu się, i w czasie, kiedy praktycznie nie ma ludzi na ulicach, w nocy wyłączyć oświetlenie uliczne w Krakowie. Oświetlenie będzie wyłączane od północy do godziny 4:00, czyli wtedy, kiedy nie ma ludzi na ulicach i nie działa komunikacja zbiorowa. Wybraliśmy takie godziny, kiedy jeszcze nie rozpoczęły się podróże ludzi na pierwsze zmiany, a już po tym, kiedy mieszkańcy zdążą załatwić wszystkie swoje wieczorne i wczesnonocne sprawy – powiedział Michał Pyclik z ZDMK.
”Wygaszanie” miasta będzie odbywało się przez kilka dni. Wszystko ze względów technicznych. Jeżeli sytuacja w kraju będzie pomału wracać do normy, wówczas oświetlenie ma zostać przywrócone. Na ten moment nie wiadomo kiedy można się tego dokładnie spodziewać.