Posiadacze samochód z instalacją gazową, a więc tak naprawdę co siódmy samochód w Polsce, dostaną nieco po kieszeni. Każdy pojazd tankujący LPG nie będzie miał prawa wjechać do strefy czystego transportu, wedle tego co zadecydował ostatecznie rząd. To dość niespodziewany cios w tę grupę kierowców.
LPG obrywa tak samo jak diesel
Nigdy wcześniej nie mówiło się o tym, że gaz także może być sporem konfliktu jeżeli chodzi o środowisko. Zawsze obrywał głównie diesel, a czasem wspominano o silnikach benzynowych. Temat LPG praktycznie nie był ruszany, więc tym bardziej zaskakująca jest zmiana frontu w tej kwestii.
Oczywiście jeżeli ma to służyć klimatowi, to jak najbardziej wszyscy powinni być za taką decyzją. W końcu wszystkim nam zależy na tym, aby oddychać jak najczystszym powietrzem. A wedle aktualnych danych samochody z instalacją gazową nie spełniają norm, jakie są oczekiwane przez Unię Europejską.
Gaz podobnie jak olej napędowy czy benzyna emituje tlenek węgla, węglowodory aromatyczne czy tlenki azotu. Z reguły samochody z tankowane LPG są także już w podeszłym wieku, co też nie gra na ich korzyść. Dlatego też zdecydowano się na taki krok.
To uderzy w dużą grupę kierowców
Po polskich drogach porusza się blisko 24 miliony samochód, ale tylko 5 milionów z nich nie przekracza wieku dziesięciu lat. Co za tym idzie, samochody o normie emisji spalin Euro 4 stanową lwią część pojazdów w Polsce, gdyż aż 80 procent.
To mówi nic innego, jak to, że niebawem ogromna część społeczeństwa odczuje, co to znaczy strefa czystego transportu. Może okazać się, że będą one naprawdę puste, a zwłaszcza wtedy kiedy zniesione zostaną za nie opłaty.