To może być rewolucja, bowiem jeden banknot pozwoli wam zatankować diesel czy benzynę nawet trzy razy do pełna baku. A jeżeli chodzi o LPG tutaj ilość będzie jeszcze bardziej zadowalająca. Narodowy Bank Polski zapowiada wprowadzenie banknotu o nominale 1 000 złotych. Czy wydawanie z niego okaże się problematyczne?
Diesel, benzyna czy LPG – mogę być winna grosika?
Banknot o nominale tysiąca złotych nie jest nowością w Polsce, ale o nim bardziej będą pamiętali rodzice i dziadkowie niż osoby w wieku około 30 lat. Obecnie jednak przewiduje się jego powrót i to nie 500 zł będzie największym dostępnym banknotem w obrocie, lecz jego dwukrotność.
Teraz sobie wyobraźcie, że np. dostajecie wynagrodzenie do ręki za cały miesiąc ciężkiej pracy praktycznie w… dwóch banknotach. Mowa tutaj o najniższej płacy minimalnej. Uczucie niewątpliwie dość dziwnie. Ale za to odkładając sobie jeden taki banknot możemy być pewni, że za jego wartość trzykrotnie zatankujemy do pełna bak naszego samochodu. O ile cena za diesel czy benzynę nie będzie szła tak gwałtownie w górę.
Zanim jednak będziemy mogli posiadać w portfelu taki banknot minie nieco czasu. Wedle zapowiedzi nie nastąpi to wcześniej niż po 2022 roku. Warto tutaj dodać, że na wcześniejszych banknotach o takim nominale widniał Mikołaj Kopernik. Kto będzie teraz? O tym nie wspomniano.
Duża wartość, a mała potrzeba
Patrząc realnie przeciętnemu Kowalskiego taki banknot nie jest w ogóle potrzebny. Zwłaszcza w dobie, gdzie znaczna część społeczeństwa płaci kartami. Transakcje bezgotówkowe to przyszłość w którą zmierza cały świat i tego trendu nie da się już zatrzymać.
Tego typu nominał przyda się bardziej firmą, a na pewno banką, które będą mogły dysponować finansami w zupełnie inny sposób. Zwłaszcza też jeżeli chodzi o ich przechowywanie. A jeżeli chodzi o stacje paliw – za benzynę czy diesel zdecydowanie lepiej płacić mniejszymi nominałami.
.