Totalną bezmyślnością, głupotą i ignorancją wykazał się kierowca ciężarówki, którego zatrzymał patrol gliwickiej drogówki. Mężczyzna za wszelką cenę chciał uniknąć kontroli trzeźwości, przez co podawał się za kierowcę transportu zagranicznego, który ma objawy koronawirusa.
31-latek poszedł po całości – odmówił podania swoich danych osobowych oraz poddania się badaniu na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu, nie posiadał też żadnych dokumentów tożsamości.
Funkcjonariusze musieli zatem zatrzymać mężczyznę, wsadzić do aresztu, a wcześniej pobrać w szpitalu od niego krew do badań. Nie było to proste, gdyż stawiał on opór. Mundurowi użyli wobec niego siły fizycznej w postaci chwytów obezwładniających.
W firmie dla której pracował ustalono, że jest tam zatrudniony od dwóch miesięcy i nigdy nie wyjeżdżał zagranice. Czeka go sprawa w sądzie, gdy odpowie również za wprowadzanie błąd służb.