To niebywałe jak przez ostatni rok, a nawet bardziej ostatnie lata, zmieniło się społeczne postrzeganie przemieszczania się. Zwłaszcza pod względem ogólnie pojętego zdrowia czy środowiska. Jak wiadomo diesel zostaje wypierany siłą z tego świata, ale ludzie już znaleźli sobie odpowiedni zamiennik, a nawet zamienniki.
Diesel pożegnamy bez bólu
Zgodnie z przewidywaniami i z tym co dzieje się w innych krajach, coraz więcej osób rezygnuje z samochodów na rzecz rowerów. I choć zapewne szybko nie staniemy się drugą Holandią, to jednak takie zjawisko niewątpliwie cieszy. A nawet gdybyśmy chcieli się stać to… produkcja nie jest w stanie tego ogarnąć.
Popyt na rowery w Polsce wzrósł w ostatnim czasie o 25 procent i doszło do sytuacji, że tych po prostu zaczyna brakować w sklepach bądź całkowicie ich nie ma i długo nie będzie. Duże zainteresowanie jednośladem sprawiło, że nie tylko popyt wzrósł o jedną czwartą, ale również… cena.
Rowerów będzie brakowało nie tylko w tym roku, ale również na pewno i w następnym. Popyta na całym świecie jest tak ogromny, że producenci nie są w stanie realizować oczekiwanej ilości zamówień. W zasadzie to oni decydują o tym ile mogą ich sprzedać na dany kraj, danej firmie.
Hulajnogi i elektryki też budzą zainteresowanie
Coraz więcej osób decyduje się również na elektryczne hulajnogi. Nie tylko używają ich w celach rekreacyjnych, ale coraz częściej sprawdzają się one w codziennym życiu. Tutaj na pewno zyskują one wiele z racji tego, że ich dostępność jest znacznie większa.
Do tego dochodzą też miejskie wypożyczalnie, gdzie za naprawdę nieduże pieniądze można bezproblemowo przemieszczać się po mieście. Jak duży potencjał drzemie w tym? Taki, że jedna z największych wypożyczalni wchodzi do Polski i w samym trójmieście rozstawi około dziesięć tysięcy hulajnóg.