Grubaska przywiozła samochód do mechanika po kolizji. Ile ona jadła w tym aucie?

Grubaska przywiozła samochód do mechanika po kolizji. Ile ona jadła w tym aucie?

Grubaska przywiozla samochod do mechanika po kolizji

Podaj dalej

Amerykanie słyną z tego, że uwielbiają jeść szybkie posiłki, niezbyt zdrowie i podstawione do ręki. Z tego też powodu ich znaczna część zmaga się z ogromną nadwagą i problemami zdrowotnymi. Jak to wygląda w rzeczywistości pokazuje samochód jednej z klientek tamtejszego warsztatu.

Na wstępnie warto tutaj podkreślić, że trzeba nie mieć żadnego wstydu, aby oddać samochód do mechanika w takim stanie. Bez względu na czas i nagłą potrzebę, poświęcenie przysłowiowych pięciu minut byłoby kwestią grzeczności.

Wysypisko śmieci

Zapewne warsztat przyjmując samochód nie wiedział w jakim stanie wewnątrz się on znajduje. Gdyby tak było nikt nie ma wątpliwości, że takie auto po prostu nie zostałoby przyjęte.

A jeżeli chodzi o wnętrze było tam pełno paragonów i opakowań po fast foodach. Walały się one na fotelu pasażera, a także na tylnych siedzeniach. Samotna kobieta miała czas na spożywanie posiłków, ale już zabrakło na wyrzucanie śmieci. A już całkowicie na posprzątanie auta.

Mechanicy w szoku widząc taki samochód

Jeden z mechaników postanowił nagrać, jak wyglądało wnętrze auta. Zostało ono przywiezione z racji tego, że uczestniczyło w kolizji i zostało uszkodzone. Nie wiadomo z kogo winy i czy… przez komfort jazdy.

Jak dodaje autor nagrania po otwarciu drzwi z pojazdu wydobywał się taki smród, że nie dało się wytrzymać.

Wypadek, zamknięcie drogi i korek pozwoliły mu zarobić fortunę. Do jego auta ustawiały się kolejki

Przeczytaj również

Redakcja WRC News

Redakcja WRC News