Miała nie mieszać się w politykę, a tylko walczyć o klimat. Greta Thunberg postanowiła jednak wskazać Amerykanom na kogo powinni głosować. Wszystko chociażby po to, aby zniszczyć diesel i spalinową motoryzację na rzecz czystszego powietrza. Ale czy, aby na pewno chodzi tylko o to?
Znów ten diesel. Znów ten klimat
17-latka zachęca obywateli Stanów Zjednoczonych, aby ci udając się na wybory zagłosowali na Joe Bidena. Donald Trump od początku swojej kadencji zmienia politykę klimatyczną nie na taką, jaką by chciała szwedzka aktywistka. W ubiegłym roku Amerykanie zaczęli nawet wprowadzać proces wycofywania się z paryskiego porozumienia klimatycznego z 2015 roku.
Tym i wieloma podobnymi krokami na jeden cel. Chce w ten sposób uwolnić m.in. przemysł motoryzacyjny od kosztów, które nakładają na niego regulacje mające na celu ochronę zdrowia i środowiska.
„Nigdy nie angażuję się w politykę partyjną, ale zbliżające się wybory w USA wykraczają poza to wszystko. Z perspektywy klimatycznej, to wciąż szalenie niewystarczające i wielu z was na pewno popiera innych kandydatów Ale… wiecie… kurczę! Zorganizujcie się i niech wszyscy zagłosują na Bidena” – nawołuje Thunberg na Twitterze.
I never engage in party politics. But the upcoming US elections is above and beyond all that.
From a climate perspective it’s very far from enough and many of you of course supported other candidates. But, I mean…you know…damn!
Just get organized and get everyone to vote #Biden https://t.co/gFttFBZK5O— Greta Thunberg (@GretaThunberg) October 10, 2020
Biden patrzy podobnie jak Thunberg
Były wiceprezydent USA za czasów rządów Baracka Obamy zamierza kontynuować politykę klimatyczną dla dobra środowiska. Już niejednokrotnie podkreślał jak bardzo jest to potrzebne nie tylko dla Amerykanów, ale również dla całego świata. Nieprzypadkowo Biden nazwał urzędującego prezydenta „klimatycznym podpalaczem”.
Zdaniem ekspertów Greta Thunberg swoim wpisem może zachęcić młody elektorat do tego, aby jednak udali się do urn. Swoim wpisem niewątpliwie przysporzyła kolejnych kłopotów w kampanii Donaldowi Trumpowi.
Diesel powyżej silnika 2.0 będzie nieopłacalny do kupienia. Samochód tylko dla zamożnych