Od kilkunastu miesięcy Ferrari znalazło się pod ostrzałem innych zespołów. Wszystko przez osiągi jakie prezentował czerwony bolid. To doprowadziło do tego, że FIA w związku ze skargami postanowiło bliżej przyjrzeć się silnikowi ekipie z Maranello.
FIA zainstalowała do pakietu włoskiego zespołu dodatkowe sensory. Miały one za zadanie ustalić, czy jego praca odbywa się zgodnie z przepisami, które dotyczą wszystkich ekip rywalizujących w Formule 1.
Po dokładnym przeanalizowaniu pracy silnika FIA poinformował o osiągnięciu prywatnego porozumienia z Ferrari. Nie podano jednak żadnych szczegółów w tym temacie.
”FIA potwierdza, że po wykonaniu dokładnych badań technicznych, zakończono analizę działania jednostki napędowej Scuderii Ferrari i zawarto porozumienie z zespołem. Szczegóły pozostaną między stronami. FIA oraz Scuderia Ferrari zgodziły się na szereg technicznych zobowiązań, które poprawią monitorowanie wszystkich silników Formuły 1 od nadchodzących mistrzostw, ułatwią FIA realizację innych obowiązków, a także będą wspomagać działania Formuły 1 przy redukcji emisji dwutlenku węgla i wprowadzeniu alternatywnych paliw” – brzmi oficjalne oświadczenie.
W tym sezonie już wszystkie zespoły będą posiadały drugi czujnik przepływu paliwa, który ma wyeliminować możliwość jakichkolwiek kombinacji ze strony inżynierów zespołów.