Elon Musk jest wściekły, że fabryka w Kalifornii przez tak długi okres nie może produkować nowych samochodów Tesla. W związku z tym postanowił pozwać kalifornijskie hrabstwo i zapowiedział, że przeniesie fabrykę do Nevady albo Teksasu.
Tesla w ostatnich dniach chciała rozpocząć ponowny rozruch fabryki w Fremont. W planach było przywrócenie do pracy około 30 procent załogi, a więc około 3 tys. osób miało wrócić do pracy. Władze hrabstwa poinformowały producenta, że pod żadnym pozorem nie wolno mu tego robić.
Musk wściekł się na lokalną inspektorkę sanitarną, która wydała zakaz i dalej go podtrzymuje. Nie szczędził pod jej adresem publicznie słów krytyki. W pewnym momencie zapowiedział nawet, że rozważa likwidację fabryki, przez co pracę miałoby stracić około 10 tys. osób.
Tesla is filing a lawsuit against Alameda County immediately. The unelected & ignorant “Interim Health Officer” of Alameda is acting contrary to the Governor, the President, our Constitutional freedoms & just plain common sense!
— Elon Musk (@elonmusk) May 9, 2020
Poparcie Musk w kwestii otwarcia fabryki otrzymał nawet od… burmistrza, który sugeruje wypracowanie kompromisu w tej kwestii. Sytuacja jest niezwykle gorąca, a pozew i tak już został wcielony w życie.