Mogłoby się wydawać, że takie rzeczy można zobaczyć tylko na pierwszych godzinach jazd przed egzaminem na prawo jazdy. Takie rzeczy potrafią przytrafić się jednak wielu mniej doświadczonym kierowcom i jak pokazuje życie, także i tym którzy przebyli już setki kilometrów. Sprzęgło i silnik niestety tego bardzo nie lubią.
Sprzęgło martwe, silnik podgrzany
Ten starszy mężczyzna próbował włączyć się do ruchu wyjeżdżając z osiedlowej drogi. Ta prowadziła po bardzo lekkim i łagodnym wzniesieniu. Nie wymagała na pewno zaciągania hamulca ręcznego, ani też dynamicznego ruszenia.
Dla seniora okazała się jednak górą niczym Mount Everest. I choć do niemal 9 tysięcy jej sporo brakowało, to jednak mogła poczuć się wyróżniona.
Niestety czasem w najprostszych sytuacjach doświadczenie potrafi nas zawieźć. Szkoda, że wówczas na tym wszystkim najbardziej cierpi samochód. A jak cierpiał? Nie zapomnijcie włączyć głośników.