Mało kto wie, że w Polsce obydwa się jeden z największych projektów, w którego trakcie toczą się badania TCO oraz emisyjności samochodów elektrycznych, a także spalinowych. Mowa o ”ELAB – Miasto Czystego Transportu”, jaki został przygotowany przez Polskie Stowarzyszenie Paliw Alternatywnych. Diesel pozostaje w cieniu samochodu elektrycznego.
Diesel polegnie z elektromobilnością
O samym projekcie można dowiedzieć się na stronie PSPA, bowiem tutaj chcemy skupić się wyłącznie na tym, co dowiedzieliśmy się po 9 tygodniach prowadzonych testów. Warto podkreślić, że odbywają się one w Polsce i biorą w nich udział trzy samochody spalinowe i trzy te same modele, lecz elektryczne. Jeżdżą one głównie po miastach i są wypożyczane różnym podmiotom.
Wedle opublikowane na tę chwilę raportu wynika, że średni koszt przejechania 100 km samochodem elektrycznym jest o niemal 70 proc. niższy niż w przypadku aut spalinowych. A to wszystko przy redukcji emisji dwutlenku węgla na każde 100 km wynoszącej średnio 32,5 proc.
Na ten moment pojazdy biorące udział w badaniu pokonały łączny dystans 17 471 kilometrów. Większość, bo aż 71,4 procent, wyłącznie po drogach miejskich. Obecnie projekt znajduje się na półmetku, ale już można wyciągnąć z niego dużo wniosków.
Różne warunki pracy
Każdy z samochodów każdego dnia mierzy się z innymi warunkami na drodze. Częste postoje, korki, dłuższa trasa i wiele innych. To wszystko jest dokładnie analizowane na wiele sposobów. Wszystko po to, aby później dokładnie móc przedstawić pełne dane, które dla wielu mogą okazać się zaskoczeniem.
Zwłaszcza jeżeli chodzi o proporcje różnicy. Już widać, że diesel i inne auta spalinowe wypadają dość szaro, na tle samochodów elektrycznych. To może tylko pokazać, że pod wieloma względami idąca zmiana wcale nie musi być taka zła, jak niektórzy uważają.