Niestety, ale mało który kierowca potrafi w racjonalny i umiejętny sposób oszczędzać akumulator w trakcie jazdy. Zimą, gdy temperatura sięga już kilku stopni poniżej zera warto z głową dysponować prądem. Zwłaszcza jeżeli jeździmy na krótkich trasach. Wówczas nie tylko diesel tego nie lubi, ale także źródło naszego zasilania.
Oszczędzaj nie tylko diesel, ale i jego akumulator
Zima to okres, którą większość kierowców wolałaby omijać szerokim łukiem. Niestety pora roku to nie droga i w żaden sposób nie da się jej uniknąć. Dlatego jeżeli przychodzi nam się z nią mierzyć, należy wykazać się sprytem i przebiegłością, aby nie dać się zaskoczyć.
Ujemne temperatury w samochodzie najbardziej akumulator. Wbrew pozorom z tym problemem mierzy się duża grupa kierowców, która nie do końca potrafi zrozumieć, że ten element jak wiele innych po prostu się zużywa. Zamiast kupić nowy, decydują się na nierówną walkę, która i tak prędzej czy później okarze się przegrana.
Zwłaszcza jeżeli nasz diesel czy benzyniak porusza się po krótkich trasach. Wtedy tak naprawdę nie ma on czasu na to, aby się naładować i tylko de facto zużywa prąd. Dla akumulatora nie jest to nic dobrego.
Jak oszczędzać prąd w trakcie jazdy?
Podróżując po krótkich miejskich trasach, gdzie na dodatek często zatrzymują nas światła i stoimy w korkach, warto rozważnie korzystać z auta. Warto wtedy korzystać z rzeczy, które są nam naprawdę niezbędne, a nie te które są dla nas wygodą.
Przykładem może być ogrzewanie tylnej szyby czy podgrzewane fotele bądź kierownica. Bez wątpienia bez tego dojedziemy te kilka kilometrów do celu, a akumulator nie będzie się tak szybko zużywał. Tak samo warto wyłączyć w odpowiednim momencie silniejszy nadmuch ciepłego powietrza.
Racjonalne korzystanie z akumulatora zimą, to bardzo ważna rzecz. Sami tak naprawdę dbamy o to, jak będzie długo nam służył i po jakim okresie będzie dopiero nadawał się do wymiany. Warto zatem o niego dbać z głową, aby nie było to za szybko.