Wyobraźnia niektórych kierowców mogłaby zaprowadzić do cyrku, a niestety prowadzi przez drogi. Pomysłowość bywa tak duża, że aż ciężko uwierzyć, iż pracują oni w takim zawodzie, a nie jakimś bardziej kreatywnym. ITD trafił się właśnie taki kwiatek, którego diesel nie miał prawa wyjeżdżać z transportem.

Prowadził diesel, ale o czymś zapomniał

Kontrola pojazdu jadącego z Austrii na Białoruś odbyła się na pomiędzy autostradą A2 a krajową 50-ką w miejscowości Arynów. Kierowca białoruskiej ciężarówki w trakcie rutynowej kontroli pokazał niekompletnie wypełnione zezwolenie na realizację międzynarodowego transportu drogowego rzeczy.

Inspekcja Transportu Drogowego nie mogła tego nie zauważyć, bowiem choć wszystko zostało wypełnione to zabrakło dwóch najważniejszych rzeczy. Kierowca, wypełniając zezwolenie nie wpisał numeru rejestracyjnego ciągnika siodłowego oraz naczepy. To sprawia, że dokument staje się z automatu nieważny.

Konsekwencje za taki błąd są duże. Przewoźnik musiał wpłacić 12 tys. kaucji na poczet przyszłej kary. Z kolei kierowca po tym jak prawidłowo wypełnił zezwolenie mógł odpalić diesel i ruszyć w dalszą drogę. W tego typu przypadkach nie można mówić o tym, że dana osoba po prostu zapomniała uzupełnić jedno pole.

KIEROWCO! ODBIERZ BON NA 120 PLN DO WYDANIA NA STACJACH BENZYNOWYCH