W okresie takim jaki mamy obecnie dość modne jest odpalanie samochodu przed odśnieżaniem z myślą, aby pojazd się rozgrzał. Prawda jest jednak taka, że diesel czy inna jednostka napędowa po prostu tego nie lubi. Tak naprawdę jest z tego więcej kłopotów niż pożytku. Dlaczego zdecydowanie odradzamy taki zabieg?

Najgorszy mit jeżeli chodzi o diesel

Pracują na wolnych obrotach tak naprawdę silnik się nie rozgrzewa, a produkuje znaczną większą emisję spalin. Bieg jałowy nie jest niczym dobrym, a prawda jest taka, że jednostki napędowe są dostosowane do tego, aby pracować na większej mocy. Na niższej ich właściwości po prostu się tracą.

Temperatura odpowiednia dla silnika zostanie osiągnięta na postoju po bardzo długim czasie. Zupełnie inaczej wygląda to, gdy od razu ruszamy w drogę bez zbędnych ceregieli. Takie pozostawienie auta z włączonym silnikiem tak naprawdę niszczy samochód, a nie pomaga nagrzać auto.

Oczywiście szyby po pewnym czasie będzie łatwiej odśnieżyć, tak samo poprawi się nieznacznie temperatura wewnątrz pojazdu. Pozbycie śniegu się bez tego jest jednak możliwe, tak samo jak odczekanie niedługiej chwili, gdy już jedziemy na ogrzanie wnętrza.

Negatywne skutki pracy silnika na niskich obrotach

Gdy silnik wciąż pozostaje zimny przyjmuje on większe dawki bogatszej mieszanki, aby szybciej się on rozgrzał. Jako że dzieje się to na postoju pojawia się problem ze spalaniem tego co jest podawane, a nadmiar oleju napędowego czy benzyny źle wpływa na cały układ. Nadmiar paliwa pogarsza smarowanie jednostki napędowej, co jest niestety może być dla niej z czasem dobijające.

Odpalanie auta na postoju prowadzi także do uszkodzenia napinacza łańcucha rozrządu i koła zębatego, gdzie się znajduje. Zimny olej ma słabe ciśnienie, przez co łańcuch jest zbyt luźny. Koszt naprawy tego to dobre kilka tysięcy złotych.

Alternator także cierpi, gdy po odpaleniu włączymy ogrzewanie szyb, foteli, klimatyzację i nawiew na maksimum, a przy tym odpalimy głośno radio. To praktycznie pewne, że jego wydajność znacząco spada, gdy nie ma wsparcia wysokich obrotów.

Oczywiście w przypadku, gdy sytuacja ma miejsce sporadycznie nie ma takiej tragedii jeżeli robimy to nagminnie. Najlepiej jednak unikać tego typu zabiegów, aby diesel czy benzyniak miał znacznie dłuższą żywotność. A przy tym nie generował zbędnych kosztów.