Ciężko uwierzyć w to co dzieje się na stacjach paliw z tygodnia na tydzień. Diesel i benzyna po lekkim przestoju z niewielkimi podwyżkami ceny paliw od kilku tygodni znów wystrzeliły z dużymi podwyżkami. A scenariusz niestety nie rysuje się kolorowo, bowiem ciągle brak porozumienia OPEC+, a cena ropy na światowych rynkach rośnie.
Kierowcy przeżyją szok tankując diesel i benzynę
Kierowcy którzy nie są w temacie i tylko obserwują ceny paliw na stacjach paliw, ciągle wierzą, że sytuacja jest chwilowa i w końcu się skończy. A tak niestety nie jest od początku roku i praktycznie nic nie wskazuje na to, że coś się zmieni. Od stycznia praktycznie tydzień w tydzień płacimy coraz więcej za diesel i benzynę.
A końca tego kompletnie nie widać! Na tę chwilę praktycznie za oba popularne paliwa płacimy w granicy 5,50 zł za litr, gdzie np. olej napędowy jeszcze nie tak dawno był po 5,10 zł. W czerwcu jednak ceny znacząco rosły wraz z kolejnym nowym tygodniem i nie inaczej jest w lipcu.
Nic nie zapowiada, aby było taniej, a wszystko przez brak porozumienia między Saudyjczykami a Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi. Konflikt doprowadza do sytuacji, że ceny ropy dalej będą rosły, a według analityków to może być dopiero początek wysokich cen. Ropa Brent obecnie po podwyżce kosztuje 77,54 USD.
Dlaczego kraje nie mogą się dogadać?
Porozumienie wspomnianych dwóch krajów miało zakładać zwiększenie wydobycia od sierpnia o 400 tys. baryłek dziennie. Zjednoczone Emiraty Arabskie nie chcą jednak być na tym stratne. Chcą w tym wzroście mieć taki sam udział jak Arabia Saudyjska.
Do tego Arabia Saudyjska chciała, żeby zostało przedłużenie umowy do końca 2022 roku, które obecnie kończy się w kwietniu przyszłego roku. Umowa określa w dużej mierze m.in. poziom wydobycia ropy. Zjednoczone Emiraty Arabskie w kwestii zwiększenia wydobycia dają zielone światło, ale nie przedłużenia umowy.
Przygotuj się na duże wydatki
Już niejednokrotnie kierowcy mogli przeczytać o cenach paliw po 6 złotych za litr i niestety taki obraz staje się coraz bardziej realny. Diesel i benzyna może bardzo szybko osiągnąć taki poziom, co dla wielu osób będzie ogromnym zaskoczeniem. W końcu praktycznie w ciągu kilku miesięcy paliwo zdrożeje niemal o złotówkę, a w niecały rok o dwa złote.