Nie tygodniami, a długimi miesiącami czekaliśmy na takie informacje. Diesel i benzyna w końcu będą mogły być tańsze na stacjach paliw! Wszystko za sprawą taniejącej ropy WTI na giełdzie, czego nie doświadczano od około dwóch miesięcy. W dodatku pojawiają się w końcu szanse na to, że OPEC+ w końcu znajdzie porozumienie w kwestii produkcji.
Nadzieja na tańszy diesel i benzynę
Ropa WTI odnotowała spadek blisko nawet 4 procent, co od razu rzuciło się mocno w oczy na giełdzie. Zwłaszcza, że mowa tutaj o dostawach na sierpień, a ujmując to w dużym skrócie, powinno zrobić się w końcu nieco taniej na stacjach paliw. A na pewno wzrost ceny za diesel i benzynę powinien przestać następować tydzień po tygodniu. Spadek notuje także ropa BRENT co także jest pozytywnym sygnałem.
Najbardziej jednak optymistycznym sygnałem jest dla kierowców coś innego. A mianowicie Arabia Saudyjska i Zjednoczone Emiraty Arabskie są bliskie osiągnięcia kompromisu w sprawie polityki OPEC+. Dlaczego to jest tak ważne dla rynku paliw? Pozwoli to na dostarczanie większej ilości ropy na rynek. Oznacza to nic innego jak większą dostępność paliw, a co za tym idzie niższe ceny zachęcające do szybszego zbytu.
Przez najbliższy miesiąc, a w zasadzie do końca wakacji, nie powinniśmy spodziewać się niczego dobrego pod względem ceny paliw. Nawet jeżeli ceny wyhamują, to na pewno nie zrobi się nagle taniej. Eksperci przewidują, że pierwsze spadki cen powinny zacząć się we wrześniu, ale będzie działo się to stopniowo. Na pewno nie będą tak szybko tanieć, jak drożały.
Najdrożej od lat
Obecnie w Polsce tankujemy diesel i benzynę najdrożej od lat, a w lipcu i sierpniu przewidziane są kolejne podwyżki. 98-ka już nawet na lokalnych stacjach paliw przekracza kwotę 6 złotych. Pozostałe paliwa w standardowej cenie są droższe niż 5,50 złotych za litr. Niestety podróżowanie w naszym kraju staje się coraz mniej opłacalne. Trzeba mieć naprawdę gruby portfel, aby pozwalać sobie na częste wycieczki za miasto.