Tankowanie paliwa w wielu regionach polski wciąż jest bardzo satysfakcjonujące, jeżeli chodzi o grubość portfela. Ta zbytnio nie maleje, bowiem są stacje paliw, gdzie diesel można zatankować nawet za 3,99 zł, a benzyna jest niewiele droższa. Taki obraz jednak nie pozostanie z nami na długo.
Niestety, diesel i benzyna będzie już tylko droższa
Tak jak kiedyś niemal nieustannie obserwowaliśmy spadki cen na stacjach paliw, tak teraz czeka nas zupełnie odwrotny obraz. I choć spadki były większe, a później mniejsze, to jednak zawsze cieszyły. W końcu różnica w cenie za paliwo w porównaniu z ubiegłym rokiem jest bardzo duża – oszczędzamy około (a w zasadzie ponad) złotówkę na każdym literze.
Scenariusz jeżeli chodzi o ceny ulegnie zmianie, a widać to już po ogłoszeniu informacji, że powstała szczepionka na koronawirusa. Inwestorzy są przekonani, że sytuacja na świecie niebawem wróci do normy. A chodzi tutaj głównie nie o nic innego, jak o szeroko rozumianą gospodarkę. Co za tym idzie, będzie zdecydowanie większy popyt na paliwo.
Benzyna oraz diesel zaczną być coraz bardziej potrzebne, bowiem zaczniemy więcej podróżować. I to nie tylko samochodem, ale także samolotem, a jak wiadomo przemysł transportu lotniczego ma duży wpływ na to jak sprzedaje się paliwo.
Radość i uśmiech będą powoli znikać z twarzy
Widoczne wzrosty cen będą zauważalne już w kolejnych tygodniach. Nie będzie to rzecz jasna nagły wzrost i przeskok na wyższą cenę, ale grosz do grosza, tydzień do tygodnia i obraz ulegnie zmianie. A tym bardziej, że inwestorzy w tej chwili zaczynają gromadzić paliwo. Nie liczą się już z tym, że będzie problem z jego sprzedażą.
Do jakiej ceny dojdziemy? Tutaj trudno wydawać jakiekolwiek osądy, tym bardziej że sytuacja wbrew pozorom jest dynamiczna. Oby tylko cena paliwa znów nie doszła do około 5,50 zł za litr.