Dacia zaprezentowała samochód, który ma zrewolucjonizować europejski rynek samochodów elektrycznych. A wszystko w dużej mierze za sprawą… ceny. Dacia Spring ma być najtańszym elektrykiem w Europie, na którego nawet największy oponent wyda swoje pieniądze.

Oficjalna cena nie została jeszcze ogłoszona, ale nieoficjalnie mówi się, że ma to być kwota 10 tysięcy euro. To całkiem realnie, bowiem na rynku chińskim niemal ten sam e-samochód (Renault City K-ZE) jest sprzedawany po przeliczeniu za 35 tysięcy złotych.

Ten Crossover pozwoli przejechać na jednym ładowaniu 200 kilometrów. Wybierając się nad morze z południa Polski, trzeba będzie zatem dwukrotnie zrobić sobie przerwę na ładowanie akumulatorów. Jeżeli silnik i akumulatory zostaną odziedziczone z chińskiego odpowiednika będzie to 45 KM mocy i 26,8 kWh. Prędkość maksymalna pojazdu wyniesie 110km/h, a do 60km/h rozpędzi się w siedem sekund.

Każdy, kto chciałby sięgnąć po najtańszego elektryka w Europie musi poczekać do 2021 roku i musi również pamiętać, że posiada on tylko cztery miejsca siedzące. A więc jest przeznaczony dla rodziny 2+2.