W Stanach Zjednoczonych w mieście Pendleton w stanie Indiana miał miejsce bardzo niebezpieczne zdarzenie na przejeździe kolejowym. Utknął na nim ciągnik siodłowy z naczepą, a kierowca nie był w stanie ruszyć. Podjęto próbę usunięcia pojazdu z torów, ale zabrakło kilku minut, aby mogło się to udać.
Pociąg wjechał w ciągnik siodłowy
Kiedy osoby ratujące z sytuacje kierowcę szykowały się do pomocy, nagle w popłochu musiały zacząć uciekać. Szlabany zaczęły opuszczać w dół, w tle było widać nadjeżdżający pociąg, który zaczął dawać sygnały dźwiękowe do ucieczki. Wiadome było, iż nie zdąży wyhamować.
Okoliczni kierowcy, widząc, że zaraz dojdzie do zderzenia zaczęli w popłochu odjeżdżać. Kierowca ciągnika siodłowego również szybko musiał uciekać ze swojej kabiny.
Po chwili doszło do zderzenia, które doprowadziło do oderwania ciągnika od naczepy. Na szczęście nie doszło do wykolejenia pociągu, ani też żadnej z osób w pobliżu nie stała się krzywda. Sam moment zderzenia był niezwykle przerażający.