Mało który mężczyzna może pozwolić sobie na spokój i relaks, gdy obok prowadzi jego partnerka. Wtedy zaczynają się u niego głębokie rozterki np. czy faktycznie trzeba było tak wczoraj balować lub, czy nie lepiej przekonać ją do tego, abym to ja zasiadł za kierownicą. Jeszcze gorzej sytuacja wygląda jeżeli chodzi o parkowanie.
Parkowanie? Bułka z masłem!
Niestety z jazdą samochodem jest jak z wieloma innymi rzeczami – nie każdy się do niej nadaje. Nie wszyscy mogą być kucharzami, piosenkarzami czy wielkimi sportowcami. Niektórzy jednak za wszelką cenę próbują pokonać pisany im los, niestety nie zawsze to się udaje.
Ta kobieta zdecydowanie nie powinna zasiadać za kierownicę, co w krótkim czasie udowodniła dwukrotnie. Najgorzej przeżył to jednak jej partner, który omal nie wyszedł z siebie patrzą na jej dokonania.
Kochanie, to się naprawi
Miało to być zwykłe proste parkowanie, gdzie nic i nikt tego nie utrudniał. Mimo to zadanie przerosło kobietę. Najpierw z impetem uderzyła na wstecznym w samochód sąsiada. A po chwili zrobiła coś jeszcze ciekawszego.
Można śmiało powiedzieć, że możliwości jeszcze miała tutaj sporo. Dla dobra wszystkich wysiadła już jednak z auta.