Charles Leclerc i Sebastian Vettel swoją wewnętrzną rywalizacją w ubiegłym sezonie dostarczali więcej emocji, niż nie jeden sam wyścig Formuły 1. W tej rywalizacji niemal zawsze górą wychodził młody Monakijczyk, który zaskarbił sobie szybko serca wielu fanów.
Leclerc debiutancki sezon w Ferrari miał bardzo udany. Wygrał więcej wyścigów i kwalifikacji, a także zdobywając więcej punktów, dzięki czemu szybko przedłużył kontrakt aż do 2024 roku. Prawdopodobnie to on zostanie numerem jeden w przyszłym sezonie w zespole z Maranello.
Charles Leclerc: Bycie Twoim kolegą było dla mnie wielkim zaszczytem. Mieliśmy kilka napiętych sytuacji na torach. Były dobre chwile, ale także te gorsze, które nie skończyły się tak, jak chcielibyśmy. Zawsze jednak był szacunek, nawet jeśli nie było to odbierane w taki sposób z zewnątrz. Nigdy nie nauczyłem się tyle, co przy Tobie w roli mojego kolegi zespołowego. Dziękuję Ci za wszystko, Seb.
W tym sezonie obaj kierowcy wciąż będą tworzyć duet kierowców Ferrari. Wszyscy teraz zastanawiają się co pokaże Niemiec, mając już w głowie, że to jego ostatni sezon z tym zespołem. O ile nie ostatni w karierze.
Przekonać się o tym będziemy mogli już od lipca, bowiem to na jego początku ma wystartować sezon F1.